Wspomniany w tytule WhatsApp, to bardzo popularna (zwłaszcza na zachodzie) aplikacja do komunikowania się ze znajomymi. Niestety, okazuje się że (przynajmniej w wersji dla Androida) jest on podatny na podszywanie się pod daną osobę, o czym informuje portal The Next Web. Dzieje się tak dlatego, że za hasło dostępowe (loginem jest numer telefonu) służy odwrócony numer IMEI zahashowany algorytmem MD5.  

Jak informuje serwis LiveSide, Microsoft dosyć niespodziewanie udostępnił kilka dni temu oficjalnego klienta SkyDrive'a dla urządzeń z systemem Android (2.3 lub nowszym). Aplikacja pozwala użytkownikom usługi między innymi wyświetlać, pobierać i modyfikować ich pliki, udostępniać je znajomym (zarówno tylko do odczytu, jak i z możliwością modyfikacji danych) i oczywiście przysłać je do chmury Giganta z Redmond.  

Na łamach oficjalnego bloga Microsoftu, przedstawiciele firmy poinformowali o rozpoczęciu aktualizacji SkyDrive'a dostępnego poprzez przeglądarkę do najnowszej wersji. Przy okazji, Gigant z Redmond w końcu potwierdził plotki o pracach nad oficjalnym klientem usługi dla Androida i zapowiedział, że w ciągu nadchodzących tygodni zostanie ona udostępniona za darmo w Google Play.

Wczoraj, w polskim App Store oraz Google Play udostępniona została aplikacja CloudOn (darmowa), o czym informuje portal Engadget. Dzięki wykorzystaniu chmury daje dostęp do pełnych, desktopowych wersji aplikacji Microsoft Word, Excel, PowerPoint oraz Adobe Reader. Teoretycznie oferuje więc zasadniczo to samo, co darmowa edycja OnLive Desktop (ciągle niedostępna w naszym kraju). Otóż nie do końca.  

Dzieło polskiego programisty, Krzysztofa Głodowskiego, czyli aplikacja Solid Explorer będąca eksploratorem plików, zyskała wraz z udostępnieniem najnowszej wersji możliwość zarządzania naszymi danymi zgromadzonymi w chmurach usług Google Drive oraz Microsoft SkyDrive. Po krótkich testach muszę przyznać, że integracja z nimi działa całkiem nieźle.  

Dzisiaj udostępniona została możliwość wykupienia rocznej subskrypcji (6,99 zł) w popularnej aplikacji ułatwiającej poruszanie się komunikacją miejską Jakdojade.pl dla systemu Android. Do tej pory, możliwość pozbycia się reklam w programie mieli jedynie posiadacze wersji dla iOS. Co użytkownik otrzymuje oprócz większej przestrzeni na ekranie do wykorzystania?  

Ostatnio w pojawił się kolejny po opisywanym przez nas Boidzie klient Twittera wykorzystujący styl Holo w swoim interfejsie, o czym pisze Phandroid. Aplikacja nazywa się Tweet Lanes i zasadniczo różni się od wspomnianego Boida. Przede wszystkim nie ma w niej czegoś takiego, jak osobny ekran tworzenia nowego tweeta. Wszystko odbywa się na osi czasu.  

Na swoim oficjalnym profilu w serwisie Twitter, twórcy aplikacji Flipboard poinformowali o udostępnieniu finalnej wersji swojego programu dla systemu Android. W porównaniu do bety (oprócz naprawienia błędów oczywiście) zmieniono odrobinę interfejs listy wpisów, ekranu z ich treścią oraz wygląd menu. Dodano również integrację z portalami Google+ i YouTube, która wraz z najnowszą aktualizacją zagościła także w aplikacji dla systemu iOS. Niestety, w edycji dla Androida dalej brakuje interfejsu przystosowanego dla dużych ekranów tabletów. Miejmy nadzieję, że deweloperzy uzupełnią ten brak w jednej z kolejnych wersji. Flipboard jest dostępny za darmo w App Store oraz Google Play.

Tak przynajmniej twierdzą redaktorzy The Daily. Według ich informacji, pakiet Office miałby zagościć na urządzeniach z systemami iOS oraz Android 10 listopada tego roku. Podobne informacje opublikował portal BGR, Prace nad nim podobno zostały już ukończone i w tej chwili jest jedynie sprawdzany pod względem obecności błędów oraz intuicyjności użytkowania.  

Zespół programistów pracujący nad aplikacją Flipboard rozpoczął wysyłanie maili z linkami do oficjalnej wersji beta swojego programu dla Androida użytkownikom, którzy zapisali się do testów, o czym informuje portal Engadget. Ta wersja była już pisana z myślą o instalacji na urządzeniach innych niż Samsung Galaxy S III, więc problemy takie, jak brak widżetów ze względu na automatyczną instalację na karcie pamięci już nie powinny występować.